czwartek, 24 grudnia 2015

środa, 23 grudnia 2015

Hej kochani :)

Przepraszamy za brak wiadomości, ciotka ostatnio zabiegana, a u Olinka też za wiele nie wiadomo.
Według ostatniego MIBG w kościach udowych i lewym oczodole nadal świeci (czyli tam nadal "mieszka" Neuroblastoma).... Co dalej? Nie wiemy. Czy znowu chemia, autoprzeszczep i cała reszta.... czy jednak przeciwciała? Więcej będzie wiadomo po Nowym Roku :)

Znów też dały o sobie znać problemy Olinka z nadnerczem... Trzeba było zwiększyć dawki leków.... Nadnercze w chwili obecnej ma się kiepsko...

Ale.... Oli to silny chłopak i ze wszystkiego się podniesie, nie raz już to pokazał!

środa, 16 grudnia 2015

Zmiany już wynik scyntografii.... Wciąż są aktywne zmiany....
Lewy oczodół i dwie kości udowe zajęte...

wtorek, 15 grudnia 2015

Hej kochani:)

Oli z rodzicami od wczoraj jest w Warszawie. Dziś miał podawany znacznik, a jutro ważny dzień.... badanie MIBG! To ono pokaże nam czy Neuroblastoma wyniosła się już całkiem z ciała Olinka... Ja jestem pewna, że tak! Teraz już nic nie może zaświecić!

Po ostatnich zawirowaniach gdzie najpierw w opisie TK pojawiło się nadnercze, które Olivier miał wycinane, a po interwencji rodziców guz, którego nie ma... jest mały strach, ale także ogromna wiara w to że historia z neuroblastomą jest już zakończona :)
Przed Olinkiem co prawda jeszcze naświetlania i immunoterapia, ale już coraz bliżej wygranej.
Także trzymajcie jutro mocno kciuki, żeby nic nie świeciło!



poniedziałek, 7 grudnia 2015

Oli i jego rodzice otrzymali dzisiaj najlepszy prezent Mikołajkowy jaki mogli sobie wyobrazić! Co prawda Mikołajki były wczoraj....ale... możemy śmiało powiedzieć ŻEGNAJ NEUROBLASTOMO!!!!

Olinek jest po tomografii i wyniki są super! Neuroblastoma zniknęła! Jeszcze tylko badanie MIBG w Warszawie ale go już formalność.
Zostały jakieś resztki ale są martwe :) przed Olivierem jeszcze naświetlania i kwas 13−cis−retinowy, który z tymi resztkami na pewno sobie świetnie poradzi i oczywiście przeciwciała!



środa, 2 grudnia 2015

Hej kochani :)

 Olinuś już w klinice :) 

Tam niestety wielkie zamieszanie... od godziny 9 do ok. 14 Oli czekał na przyjecie, wyniki miał pobrane dopiero o 20. Później czekał na miejsce na oddziale aż wylądował w hotelu. Nikt nie widział po co przyjechali.... nie ma terminu na tomograf. Na szybko udało się Olinka wcisnąć na punkcje szpiku - jutro w znieczuleniu ogólnym. 

Oli szczęśliwy zasnął dopiero o 23. Tylko biedny nadal ma problem z portem i musiał mieć założony wenflon. 
Trzymajcie mocno kciuki za jutrzejsze badanie :)